Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro doprowadzili Polskę na krawędź wojny domowej.

Skala bezczelności i arogancji tych ludzi w łamaniu prawa przekroczyła dziś przysłowiowy Rubikon a kości zostały przez nich tak mocno rzucone, że to już się nie rozejdzie po kościach – właśnie wymościli sobie prycze w celach albo jeszcze coś gorszego. I jeśli są tak głupi, że nie zdają sobie z tego sprawy to wkrótce to do nich dotrze i raz zdobytej władzy dobrowolnie już nie oddadzą. Dlatego w najbliższym czasie możemy spodziewać się dalszych działań zawłaszczających ośrodki władzy jak awansowanie lojalnej generalicji wojskowej, policyjnej i administracyjnej a może nawet wymiana władzy sądowniczej na własną.  Co jednak w sytuacji, gdy komuś puszczą nerwy już za momencik i złoży im niezapowiedzianą wizytę wraz ze swoimi uzbrojonymi podwładnymi coby zawieść ich do aresztu? Czy wtedy nie dojdzie do podzielenia się kraju na uzbrojone formacje popierające którąś ze stron konfliktu? A wtedy wystarczy drobna iskra – rozpalona chociażby przez agentów Rosji albo przypadkowa i naturalna śmierć kogoś ważnego – by zaczęło się piekło wojny domowej.
Bo nie ma już niestety miejsca na rozmowy i porozumienie.
Kaczyńskiemu udało się skutecznie podzielić Polaków na dwa różne i obce sobie plemiona: mówiące niby po polsku a jednak każde zupełnie innym językiem, mające sprzeczne światopoglądy i dążenia, wyznające zupełnie różne wartości i co gorsza: zaczynające się wzajemnie nienawidzić. Bo jedno z tych plemion już teraz nosi w sobie ogrom doznanych krzywd, wymagających odpłacenia i odwetu. Nieważne na ile urojonych a na ile rzeczywistych. Za chwilę takim poczuciem krzywd i nienawiścią zacznie pałać i drugi obóz.
Pytanie – jak to zatrzymać?

A może dynamika wydarzeń jest już nie do  zatrzymania? Tym bardziej, że Moskwa na pewno będzie mieszać w tym polskim kotle ile się tylko da.  I jedyne co można zrobić to albo uciekać albo się zbroić i prowiantować?

11 myśli na temat “Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro doprowadzili Polskę na krawędź wojny domowej.

  1. Arek,
    Chyba coś paliłeś…
    To, że Kaczyński jest cwany, nie znaczy, że łamię prawo.
    Za To Rzepiński stawia się ponad prawem, bo nie zastosował się do OBOWIĄZUJĄCEJ ustawy.
    Nawet były członek Trybunału Stanu powiedział, że to będzie tylko opinia.
    Teraz jeśli Rząd opublikowałby tą opinię jako wyrok, to wtedy by złamali prawo.

    PS.
    Niech lepiej Rzepiński sprawdzi zgodność ustawy gdzie mowa o emeryturach sędziów trybunału.

    1. Arek,
      PS.
      Zmusiłeś mnie żebym zajrzał do konstytucji:
      „Art. 194.
      Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.”
      „Art. 197.
      Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa.”

      PS.
      W TV niektórzy pierdolą głupotę, że gdyby orzekali na podstawie tej ustawy to wyrok byłby nieważny, gdyby uznali, że ustawa jest niezgodna z konstytucja.
      To bzdura, bo ustawa jest konstytucycja czyli wazna dopuki trybunal nie orzeknie o jej niekonstytucjnosci(poza tym prawo nie dziala wstecz).

      Arek myśl do CHUJA. Nie daj się OSZUKAĆ.

      1. PANTEK,

        Zapomniałeś dodać, że Trybunał Konstytucyjny to dzieło dwóch bandytów – Jaruzelskiego i Kiszczaka.

        Zlikwidować to w cholerę, bo do niczego to nie jest potrzebne.

        1. czytam te twoje wypowiedzi i nasuwają sie 2 wnioski:
          – podziwiam autora że chce mu się tobie odpowiadać
          – jesteś chory na umyśle – wiem że będziesz na mnie szczekał ale jeśli podejmiesz leczenie to w przyszlości podziekujesz mi za trafną diagnoze

          ps. nie odpisuj, i tak nie przeczytam

          1. ABC,

            Jeżeli już musisz czytać, to czytaj. Ale pisanie nie idzie Ci zbyt dobrze, więc lepiej bij konia.

            Pozdrowienia,
            ROMAN WŁOS

            p.s. Chociaż, czytasz z pewnością tak samo dobrze jak piszesz.

    2. Kaczyński nie jest cwany, on jest tzw. 'kierownicą’ jak to się mówi w przestępczym światku.
      I odpowiada za czyny swoich podwładnych (nawet jeśli odbywa się to kierowanie nieformalnie).
      A co do ważności orzeczeń TK to polecam cytat:
      „Wyroki Trybunału – jak mówi konstytucja – są „powszechnie obowiązujące” i „ostateczne”. Czyli obowiązują, nawet jeśli byłyby wydane z wadą prawną. Sąd konstytucyjny jest instancją ostateczną i nie istnieje żadna kontrola jego wyroków. W wielu krajach pojawiają się zarzuty, że w jakimś wyroku sąd konstytucyjny np. przekroczył swoje uprawnienia. Niemiecki trybunał często bywa w takim sporze z Bundestagiem i rządem. Ale na zarzutach się kończy, wyrok jest krytykowany, ale uznawany.”

      1. Arek,
        Tyle, że w tym wypadku, to nie jest wyrok tylko opinia.

        Sędziowie nie mogą sobie orzekać na podstawie nieaktualnego prawa.
        To tak jakby ciebie wsadzono do więzienia na podstawie artykułu, który został uchylony jeszcze przed postawieniem tobie zarzutów. Czy to miałoby sens???

          1. Arek,
            To jak przyjdzie do ciebie Rzepiński z epiką i powie, że twój dom jest niezgodny z Konstytucją i żebyś go zburzył, to czy poddasz się „wyrokowi”???

          2. Jeśli się nie poddam to mi siepacze Władzy zburzą.
            Tak to działa.

    3. Pantek,

      Arnold mianujący się Arkiem jest uzależniony od KODeiny. Ostatnio jest ciągle na głodzie, bo nowa ustawa zezwala na zakup tylko jednego opakowania jednorazowo bez recepty.

Leave a Reply to roman włosCancel reply