Bez jaj! Czyli za co zostałem ocenzurowany na antywebie.

Ponieważ dostałem już kilka listów od oburzonych na mnie za coś czego nie zrobiłem,  śpieszę wyjaśnić, że antyweb skasował moje dwie wypowiedzi (a może to efekt zbanowania  czym mi groził Grzesiek Marczak przy innej okazji), których treść odnosiła się wyłącznie do bezdennej bezsensowności i pustoty wpisu Pawła  Iwaniuka o Blog Forum 2011.
Nigdzie nie odnosiłem się do jego niepełnosprawności  (jego wpis jest tak beznadziejny, że nawet to przeoczyłem), tym bardziej nigdzie nie twierdziłem, że tym wpisem lansuje swoją niepełnosprawność czy innego tego rodzaju rzeczy. Mam głęboko w dupie to czy ktoś jest niepełnosprawny czy nie.
Nie darzę takich ludzi żadną szczególną estymą ani uprzedzeniami. Kilkanaście lat  szkoliłem niepełnosprawnych, pracowałem z nimi i zawsze traktowałem tak samo jak innych – z sympatią i życzliwością, bez szczególnej atencji, ochrony, taryfy ulgowej, przywilejów itd. itp. Jest to dla mnie tak samo nieistotne jak to jaki kto ma kolor pośladków, czy jest Żydem czy masonem albo – o zgrozo! – cyklistą.

Wracając do cenzury  na antyweb.
Akceptuję moderację gdy ktoś narusza zasady, obraża innych itp., ale nie taką gdy wynika ona z niezdolności przyjęcia krytyki na klatę.
Jest to nie do przyjęcia, więc więcej nie będę się tam udzielał,  w myśl zasady, że nie warto rzucać pereł przed wieprze.

Nie płaczcie – tam już i tak ostatnio wiało straszną nudą, a za dwa lata i tak padną.

A mnie przecież możecie poczytacie gdzie indziej. 🙂

5 myśli na temat “Bez jaj! Czyli za co zostałem ocenzurowany na antywebie.

    1. Jeśliby udało im się przebić do pierwszej 100 w Polsce to pewnie z wysoka.
      Na razie widać trend spadkowy, więc musiałby się odwrócić.
      Ale nie tu leży powód upadku lecz w wyczerpaniu się finansów.

  1. Panie Arku w sieci to norma, niewygodne wpisy z reguły są usuwane bardzo szybko. Nie śledziłem jak dokładnie doszło do tej sytuacji i z jakiego powodu choć odwiedzam regularnie Antyweb.
    Przestałem się tym przejmować i polecam zrobić to samo.

    Najbardziej mnie śmieszy na Antywebie ta „profesjonalność”. Pochwalili się chłopcy jaką mają ekipę a nie umieją poprawić zdania, kropki, przecinka w artykule/newsie nawet jak im się kilka razy przypomni o tym. Wychodzą z założenia, że to przecież sieć, więc po co poprawiać. Dziadostwo pełną gębą.
    Mało jest serwisów podchodzących z sercem do pracy i dlatego muszę pochwalić Kopalnię wiedzy.

    Pozdrawiam

    1. Gratuluje owgdai, determinacji i konsekwencji działania na naprawdę wysokim poziomie !!Czytam, popieram i wspieram. Nie załamuj się ! Walka trwa.

  2. Na Antyweb zaglądam nieczęsto. A to właśnie z wyżej wymienionych powodów. Nagminne błędy, bezsensowność większości wpisów, zwyczajne kopiowanie newsów z serwisów zagranicznych. Dlatego tak cenię Spidersweb. To jest profesjonalizm, a Antyweb to takie skostniałe coś.

Odpowiedz