Pytanie otwarte do Kaczyńskiego i jego akolitów.

Brzmi ono:
Czy ludzkie chimery i obojnaki (hermafrodyty) to wymysły ludzkiej fantazji? Czy jednak tacy ludzie rzeczywiście istnieją?
A jeżeli takie osoby faktycznie istnieją to dlaczego tak usilnie wypieracie się istnienia osób transpłciowych?
Jeżeli istnieją ludzie będący chimerami i hermafrodytami to dlaczego odrzucacie możliwość czucia się przez kogoś mężczyzną w ciele kobiety lub odwrotnie?

Przypomnę, że chimery to osoby, które powstały z połączenia się dwóch różnych zarodków. W efekcie organizm takiej osoby zbudowany jest z tkanek dwóch różnych (genetycznie) osób co czasem prowadzi do zaskakujących efektów jak np. urodzenie się dziecka, które biologicznie nie jest dzieckiem rodzica (ma geny nienarodzonego brata/siostry) bo komórki rozrodcze rodzica (jajeczko lub plemnik) okazały się mieć geny wchłoniętego zarodka a nie te dominujące w jego organizmie. Są też przypadki, że chimery mają w sobie całe organy powstałe z tego drugiego zarodka i są one innej płci.
Natomiast obojnak to osoba, która rodzi się z męskimi i żeńskimi odpowiednikami narządów rodnych (niekoniecznie kompletnych).
Skoro więc mamy do czynienia z osobami nie mającymi dopasowanej płci genetycznej z gonadalną to dlaczego wg Was nie może istnieć niedopasowanie płci umysłu (mózgu?) z płcią genetyczną?

Czy też te wszystkie przypadki to lewackie wymysły a nie natury i Boga – jak najbardziej Waszego – i istnieje jedynie płeć wskazywana przez geny, które wg Was na pewno są jedne jedyne w organizmie?
A może jednak świat, natura i takie rzeczy jak biologia, życie, ludzka psychika  są bardziej skomplikowane i różnorodne niż budowa cepa?

Jak to jest Panie Kaczyński? Odpowiesz?
Szczególnie, że uważasz się za jednego z najmądrzejszych na świecie.

ps
Tęczówka jednego oka mojej mamy zmieniała swój kolor z biegiem czasu co czasem powodowało, że wyglądało to tak jak na zdjęciu u tego chłopaka.
Co ciekawe tęczówka moich obu oczu też zmienia kolor, ale skoordynowanie bo nigdy nie zauważyłem by miały rozbieżny np. jedno piwny a drugie niebieski (a tak miewała mama). Takie to potrafią być dziwy natury panie Kaczyński.

3 myśli na temat “Pytanie otwarte do Kaczyńskiego i jego akolitów.

  1. powstały z połączenia się dwóch różnych zarodków – przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i idź się wywstydź do kąta

    1. Nie.
      Afer jest już tyle, że przestałem nadążać.
      A po za tym przechodzą aferzystom bez żadnych przykrych konsekwencji 🙁

Odpowiedz