Skończmy z automatycznym finansowaniem przez budżet partii przy korycie władzy i zabierzmy im urzędowo przyznawane dotacje w zależności od zdobytych głosów. Zróbmy im tak jak one teraz Kościołowi Katolickiemu – niech ludzie co roku deklarują 0,3% swojego podatku na dowolną partię!
Tym, którzy nie pamiętają przypomnę, że taki właśnie był pierwotny zamiar twórców ustawy o finansowaniu partii – że to ludzie będą wskazywać jakie mają dostawać pieniądze. Dopiero potem ten projekt wykoślawiono w obecny, niezwykle patologiczny bo idealny WYŁĄCZNIE dla partii siedzących już przy korycie. Teraz system zakazuje finansowania partii przez firmy, organizacje i ludzi, a z drugiej strony daje pieniądze tylko tym partiom co przekroczą w wyborach 3% prób. Czyż to nie był genialny pomysł na wycięcie ewentualnych nowych konkurencji? Oczywiście, że był i przez całe te lata widać, że w tym sprawdza się znakomicie! Dlatego czas wykręcić partiom psikusa i wrócić do źródeł – niech sami ludzie, płacący podatki, decydują która partie mają dostać ten publiczny grosz.
Ma ktoś pomysł jak to rozkręcić w sensowną akcję?
Z góry mówię, że FB nie nadaje się do tego kompletnie.
zwróć się do Episkopatu, żeby to rozgłosili z ambon. 😉
ale pomysł świetny.
Znasz email do niego? 😉