To chyba zbrodniarz Stalin powiedział, że „nieważne na kogo głosują, ważne kto liczy głosy”.
I właśnie onet.pl w swoim „konkursie” na blog roku – dlaczego piszę to w cudzysłowie wyjaśniam na końcu – pokazał, że faktycznie: ważne jest tylko to kto liczy głosy a nie to na kogo głosują.
I może nie byłoby z tego jakiejś afery gdyby to była bezpłatna zabawa. W końcu wiadomo czym się kończą takie ludowe plebiscyty – wystarczy przypomnieć sobie los Sokratesa czy też bardziej znane głosowanie, w którym uwolniono Barabasza a Jezusa wysłano na śmierć.
Niestety! Oddanie głosu nie było bezpłatne – kosztowało 1,22 zł .
Tym samym onet.pl nie tylko oszukał Internautów, ale najzwyczajniej w świecie wyłudził od nich kasę, a to już jest kryminał.
Ale może po kolei…
Czytaj dalej „“Blog roku” czyli jak onet oszukał głosujących Internautów.”