Poniżył swój urząd, poniżył całe państwo, wreszcie poniżył nas wszystkich jego poddanych. Do samego cna. Nawet nie piszę, że do dna, bo od dna można by się odbić, a tu już nie ma jak. Nie wiem czy pozwolił amerykańskiemu urzędnikowi także na grzebanie w swojej dupie przy kontroli osobistej (media nie doniosły czy ją miał), ale wcale bym się nie zdziwił gdyby wypiął ją ochoczo jeśliby tego właśnie od niego zażądali.
Czytaj dalej „Prezydent Polski własnie udowodnił, że Polacy to niewolnicy bez krzty godności.”
Kategoria: A co Ty zrobiłeś dla… ?
Emerytura? Jaka emerytura, naiwniaku!?
Śmiać mi się chce. Śmiać do rozpuku gdy czytam jakie podchody robi Władza przy OFE, czyli psuciu tego co jest już i tak zepsute. Jedyny plus to taki, że widać iż sami macherzy od finansów wiedzą już, że rządowe papiery dłużne to zwykłe, nic nie warte świstki papieru.
To już jest koniec Internetu. :(
Dziś zaczął się koniec Internetu. Ale nikt rabanu nie narobił ani płaczek nie słychać.
To chyba wymowne bo jakby zaczął się koniec telewizji to pewnie wybuchłyby rewolucje.
Z czego wynika atak Władz na dopalacze (i narkotyki).
Wczoraj Donald Tusk, premier III Buraczanej, obłudnie oświadczył:
„nie będzie litości dla tych, którzy życie młodych, obiecujących ludzi chcą zamienić w piekło uzależnienia„.
Bez obaw! Nie jest to w żadnym razie zapowiedź prohibicji i wycofania z rynku najtwardszych i najbardziej niebezpiecznych narkotyków, czyli C2H5OH i C10H14N2 .
Nimi nadal będziecie mogli się całkowicie legalnie i z namaszczeniem Władz odurzać. Dlaczego?
Czytaj dalej „Z czego wynika atak Władz na dopalacze (i narkotyki).”
Powtórka z rozrywki, czyli znowu powódź we Wrocławiu
13 lat temu było identycznie jak dziś. Piękna, słoneczna pogoda tworzyła nastrój iście idylliczny, a wspólna, pełna poświęceń walka ludzi z żywiołem czyniła go wzniosłym. Tak wtedy jak i dziś ludzie mimo fizycznego wyczerpania i w efekcie daremnej obrony miasta przed Wielką Wodą, pozostawali w dobrych humorach.
Groza przyszła później – wraz ze smrodem i rozmiarami zniszczeń.

Czytaj dalej „Powtórka z rozrywki, czyli znowu powódź we Wrocławiu”
Internauci się nie liczą, nic nie znaczą, czyli diamenty za podpisy
Z rozbawieniem przeczytałem, że partie nastawiają się na zbieranie podpisów pod kandydatami na prezydenta w wyborach 2010 r. przez Internet.
Buacha cha cha cha cha !!!!!!!!!
Już dziś powiem Wam ile tych podpisów zbiorą – zero! null! nic! Ani jednego!
Czytaj dalej „Internauci się nie liczą, nic nie znaczą, czyli diamenty za podpisy”
Żałoba narodowa, czyli przekuwanie współczucia w GNIEW.
Rozumiem i szanuję czyjś ból po stracie bliskiej lub ważnej osoby, więc jak kogoś ten wpis może dodatkowo urazić to niech go dalej nie czyta.
Bo ja nie godzę się na taką żałobę!
I nie wiem czy jestem nienormalnym draniem bez zdolności do głębokiej empatii czy też po prostu widzę hipokryzję, sztuczne łzy, fałszywe smęty i obłudne marsowe miny ludzi.
Czytaj dalej „Żałoba narodowa, czyli przekuwanie współczucia w GNIEW.”
Koniec Internetu, a minęło ledwie 15 lat…
Z jednej strony zapędy Władz do powszechnej inwigilacji swoich poddanych w Sieci i wprowadzanie cenzury – jak choćby w Polsce niesławny Rejestr Ksiąg Zakazanych ups… Rejstr Stron Zakazanych.
Z drugiej syndrom Google (youtube), Facebook’a (twarzoboga), Naszej Klasy.
Limity na emicję CO2, czyli urzędnicy UE pachołkami Moskwy?
Wielokrotnie już pisałem, że wszelkie durnoty i debilizmy nie wymagają promocji – one same się rozprzestrzeniają i to w sposób niewyobrażalny. Dlatego też nie dziwi mnie plenienie się różnych euroekokretynizmów jak biopaliwa i limity na emisję CO2 mające rzekomo uratować Ziemię przed Cieplarnianą Zagładą.
Niestety okazuje się, że w kwestii limitów na emisję dwutlenku węgla, czy też w nowej terminologii – ditlenku węgla – niekoniecznie odbywa się to bez podlewania zaangażowania tłustą kasą z pewnego bandyckiego kraju.
Dlaczego? Popatrzmy na dwie główne konsekwencje wprowadzenia takich limitów i kto na tym najwięcej korzysta:
I konsekwencja – uzyskiwanie energii z węgla będzie droższe niż z gazu.
II konsekwencja – produkcja energii, nawozów, cementu, stali itd. przeniesie się do… Rosji (Kaliningrad), Białorusi, Ukrainy, Mołdawii (Nadniestrza).
Jednocześnie rzekomy cel wprowadzenia limitów – czyli ochrona środowiska – w żaden sposób nie zostanie osiągnięty a wręcz przeciwnie.
Czytaj dalej „Limity na emicję CO2, czyli urzędnicy UE pachołkami Moskwy?”
Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….
Nie dla Was powrót do legalnej pracy! Specjalnie użyłem słowa „legalnej” bo gdybym napisał, że „uczciwej” to wielu by się obruszyło wiedząc, że na myśli mam „służbę dla narodu” czyli pracę jako parlamentarzysta.
Wracając do meritum… Otóż nasi dzielni stróże praworządności w partiach wszelakich nagle doszli do wniosku, że nie chcą w korytarzach sejmowych … kryminalistów wszelkiej maści – czyżby nie lubili konkurencji? 😉 – nawet najmniejszej. Przynajmniej to oficjalne wyjaśnienie ich antydemokratycznego amoku.
Dlaczego antydemokratycznego?
Czytaj dalej „Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….”