Kto mi powie, którego dziś mamy? No i bogatemu wiatr zawsze w plecy…

Wydawało mi się, że żyję już w XXI wieku, ale ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że przeniosło mnie do jakiejś alternatywnej rzeczywistości, gdzie owszem są XXI wieczne wynalazki, ale lud na poziomie mentalnym ze Średniowiecza.  A może to dziś właśnie zaczęły się Wieki Ciemnoty tylko jeszcze tego nie dostrzegamy albo nie chcemy dostrzec?
W tym wszystkim cieszy tylko, że bogatemu znowu przybyło gigantyczne bogactwo – w USA właśnie odnaleziono gigantyczne złoża gazu i ropy o dzisiejszej wartości kilku BILIONÓW dolarów. I to normalnych, światowych bilionów, a nie tych „bilionów” amerykańskich będących wszędzie indziej miliardami. Jeżeli ktoś nie ogarnia jakie to jest bogactwo to niech sobie uświadomi, że gdyby takie złoża znaleziono u nas to moglibyśmy nie płacić żadnych podatków, ZUSów, VATów , ani zadłużać się , a Władze miałyby pieniądze przez co najmniej 50 lat jeśli nawet nie 100 ! Dlaczego cieszy? Nam biedakom też z tego lekko, bo lekko, ale jednak skapnie – w najbliższych latach nie powinien nam grozić wzrost ceny tychże surowców a nawet możemy spodziewać się spadku ich cen jeśli USA w końcu zniosą swój zakaz eksportu węglowodorów. A że tak się stanie to raczej jestem pewien – rozwój energii słonecznej jest tam tak szybki, że za kilkanaście lat Amerykanie nie będą potrzebować w ogóle paliw kopalnych poza przemysłem chemicznym. Ba! Dzięki tej taniej, prawie darmowej, energii zaczną nawet produkować paliwa z wody morskiej. Dlatego zakaz eksportu stracił jakikolwiek sens. Oby amerykańskie Władze szybko zdały sobie z tego sprawę a my będziemy mogli się cieszyć mniejszymi wypływami dewiz na zakup węglowodorów. Bo niestety niższymi cenami paliwa na stacjach już nie  – fiskus na to nie pozwoli, nawet jakby ropa była za darmo to i tak zapłacimy parę złociszy 🙁

Jedna myśl na temat “Kto mi powie, którego dziś mamy? No i bogatemu wiatr zawsze w plecy…

  1. ARNOLDZIE,

    Jeżeli pytasz o datę, to KTÓRY (w domyśle – dzień) dziś mamy, a nie KTÓREGO dziś mamy.

    A jak chodzi o te „światowe” biliony, to te amerykańskie są światowymi, jako że większość świata używa tych amerykańskich czyli także rosyjskich (radzieckich).

    A jak chodzi o to ile te węglowodory są warte, to wiedz, że warte są tylko tyle ile ktoś zechce za nie zapłacić. Jak sam zauważyłeś – kiedy będzie tego dużo a kupujących nie przybędzie, to cena będzie spadać.

    Przemyśl to,

    ROMAN WŁOS

Odpowiedz