Takim terminem określa się poważanych skądinąd ludzi, którzy swoją postawą, wypowiedziami, zachowaniem itd. pomagają zbrodniarzom bo dali im się omamić. Ostatnio, wraz z kolejną morderczą akcją służb specjalnych USA, Izraela oraz polskich ich szeregi rosną w zatrważającym tempie. Co tylko wyjdzie na jaw, że USA „wyeliminowały” kolejnego domniemanego „terrorystę” (np. w Jemenie) zabijając przy okazji kilkoro przypadkowych i stuprocentowo niewinnych osób (no bo kto by się nimi przejmował?), co tylko wyjdzie, że Izrael porwał obywatela innego kraju z jego terytorium (ostatnio z Ukrainy) tyle razy jakiś przydatny idiota zaczyna bredzić o „koniecznym ratowaniu europejskich miast”.
A ja przypomnę, że to są ZBRODNIE.
Porwania, tortury, gwałty, skrytobójstwa i morderstwa, wysadzanie rakietami w powietrze całych rodzin i przechodniów – to wszystko są zbrodnie, których jeszcze 11 lat temu nikt by nawet nie próbował usprawiedliwiać, a wręcz przeciwnie. Byłyby bezwzględnie ścigane! Dziś są idioci, którzy nie tylko ich nie potępiają, ale nawet próbują usprawiedliwiać. Ku uciesze zbrodniarzy ze szczytów Władzy i tajnych służb.
Ciekawe czy tak samo by śpiewali gdyby to ich poddano torturom, gdyby to ich córki i żony gwałcono (w końcu ratowaniem europejskiego miasta wszystko można usprawiedliwić) i gdyby to ich cała rodzina zginęła zabita przez amerykańską, rosyjską lub izraelską rakietę bo obok nich gdy byli na urlopie akurat przechodził gostek podejrzewany o terroryzm.
To jak Panie Lis, Hofman i Hołdys ?
Śpiewalibyście tak samo czy poszlibyście po rozum do głowy jakie są konsekwencje łamania podstawowych praw człowieka? Bo mi wychodzi, że gestapo i KGB też sami uświęceni w swoich działaniach…
A co Ty zrobiłeś dla ratowania europejskich miast?
Dałeś się chociaż porwać, trzymać i torturować latami w więzieniu bez postawienia zarzutów?