Wrocław czeka katastrofa – włodarze miasta kompletnie odlecieli…

… od rzeczywistości.
yłem dziś na politechnice  wysłuchać wykładów o przyszłości transportu we Wrocławiu.
Podejście do tematu zmierzwiło mi resztki włosów z przerażenia co nam szykują, a z całej prezentacji wyszedłem wstrząśnięty i zmieszany 🙂

Po pierwsze wg prelengentów korki w mieście to nie jest wina braku mostów przez Odrę i w konsekwencji idącego tranzytu przez sam środek miasta, lecz głupiego podejścia ludzi, którzy uparli się jeździć autami.
Tak właśnie – uparli się i trzeba im to z głów wytrzepać, ale o tym później.

Po drugie mają kompletnego fioła na punkcie tramwajów. Totalnego i kompletnego z niczym się nie liczą. Dlatego zamiast 20 nowych mostów planują budowę nowych kilkudziesięciu linii.  Że ludzie nie chcą nimi jeździć – sami to przyznali ! – to nieistotny szczegół.

Po trzecie – ponoć w ciągu najbliższych 25 lat ma być we Wrocławiu 2,3 raza więcej aut! . Mimo już  wówczas działających obwodnic i obecnym ujemnym przyroście demograficznym! Jakim cudem? Tego nie chcieli wyjaśnić.

Po czwarte – ciągle straszą jakimiś danymi i zdjęciami z miast gigantów, choć Wrocław ma kompletnie inną wielkość (jest rozległy), populację i bardzo niskie zagęszczenie ludności.

Po piąte – panaceum na brak miejsc parkingowych wg tych geniuszy jest… likwidowanie następnych miejsc parkingowych a nie  tworzenie  nowych! GENIALNE !
Właśnie w tym momencie moja ukochana Ala zaproponowała by natychmiast zlikwidowali parkingi pod swoimi urzędami, szczególnie w Rynku , na Nowym Targu i przed Urzędem Wojewódzkim.

Po szóste – ani razu nie dano mi wypowiedzieć więcej niż 2 zdań.  Myślę, że przydałoby  się prowadzącym nauczyć kultury dyskusji.

A teraz wróćmy do upartego ludu, który nie wie co jest dla niego lepsze.  Bo jak pisałem wcześniej lud jest oporny i woli auta niż tramwaje.  Więc uruchomili „inżynierię społeczną” – skąd my to znamy!? – mającą wyhodować nowego człowieka: homotramwajusa. Inżynieria wdrażana jest przede wszystkim kijem  czyli  likwidowaniem  kolejnych miejsc parkingowych w mieście, utrudnianiem ruchu kierowcom, podnoszeniem opłat za parkowanie, a nawet zamykaniem kolejnych ulic dla ruchu  aż wybije się to ludziom z głowy. Do skutku. Miodzio, prawda?

Właśnie za tą ideologię Wielbmy  Dutkiewcza i ekipę jego!

Marchewką mają być nowe i szybkie linie tramwajowe.  Za 25 lat dochodzące nawet do Zgorzeliska i Zakrzowa.  No cóż…

Czy były pozytywne akcenty? Tak – mimo wszystko kontynuowane budowy obwodnic. Za 25 lat ma być we Wrocławiu 2 razy więcej dróg niż obecnie.
Niestety – jeżeli rządzący miastem wdrożą swoje pomysły utrudniania kierowcom życia to czeka nas katastrofa komunikacyjna i tak.  Przynajmniej mieszkańców miasta, bo reszta będzie go spokojnie objeżdżać obwodnicami.
499 2009-09-20 02:04:31 Wrocław czeka katastrofa – włodarze miasta kompletnie odlecieli od rzeczywistości.
Byłem dziś na politechnice  wysłuchać wykładów o przyszłości transportu we Wrocławiu.
Podejście do tematu zmierzwiło mi resztki włosów z przerażenia co nam szykują, a z całej prezentacji wyszedłem wstrząśnięty i zmieszany 🙂

Po pierwsze wg prelengentów korki w mieście to nie jest wina braku mostów przez Odrę i w konsekwencji idącego tranzytu przez sam środek miasta, lecz głupiego podejścia ludzi, którzy uparli się jeździć autami.
Tak właśnie – uparli się i trzeba im to z głów wytrzepać, ale o tym później.

Po drugie mają kompletnego fioła na punkcie tramwajów. Totalnego i kompletnego. I z niczym się nie liczą. Ani z kosztami ani z tym, że ludzie nie chcą nimi jeździć – sami to przyznali !   Dlatego zamiast 20 nowych mostów planują budowę nowych kilkudziesięciu linii tramwajowych.

Po trzecie – ponoć w ciągu najbliższych 25 lat ma być we Wrocławiu 2,3 raza więcej aut! . Mimo już  wówczas działających obwodnic i przy obecnym ujemnym przyroście demograficznym! Jakim cudem? Tego nie chcieli wyjaśnić.

Po czwarte – ciągle straszą jakimiś danymi i zdjęciami z miast gigantów, choć Wrocław ma kompletnie inną populację, zabudowę oraz wielkość (jest rozległy) przez co jest bardzo niskie zagęszczenie ludności i naprawdę jest gdzie budować i nowe drogi i osiedla.

Po piąte – panaceum na brak miejsc parkingowych wg tych geniuszy jest… likwidowanie istniejących jeszcze miejsc parkingowych a nie  tworzenie  nowych!  GENIALNE !
Właśnie w tym momencie moja ukochana Ala zaproponowała by natychmiast zlikwidowali parkingi pod swoimi urzędami, szczególnie w Rynku , na Nowym Targu i przed Urzędem Wojewódzkim.

Po szóste – ani razu nie dano mi wypowiedzieć więcej niż 2 zdań.  Myślę, że przydałoby się prowadzącym nauczyć kultury dyskusji.

A teraz wróćmy do upartego ludu, który nie wie co jest dla niego lepsze.  Bo jak pisałem wcześniej lud jest oporny i woli auta niż tramwaje. Urzędasy myślą, że to nie jest kwestia ludzkiej natury lecz wychowania. Więc uruchomili „inżynierię społeczną” – skąd my to znamy!? – mającą wyhodować nowego człowieka: homotramwajusa. Inżynieria wdrażana jest przede wszystkim kijem  czyli  likwidowaniem  kolejnych miejsc parkingowych w mieście, utrudnianiem ruchu kierowcom, podnoszeniem opłat za parkowanie, a nawet zamykaniem kolejnych ulic dla aut.  Aż wybije się w końcu ludziom jeżdżenie autem. Do skutku. Miodzio, prawda?

Właśnie za tą ideologię Wielbię Dutkiewcza i ekipę jego!

Marchewką zaś mają być nowe i szybkie linie tramwajowe.  Za 25 lat dochodzące nawet do Zgorzeliska i Zakrzowa.  No cóż…

Czy były pozytywne akcenty? Tak – mimo wszystko kontynuowane są budowy obwodnic.
I za 25 lat ma być we Wrocławiu 2 razy więcej dróg niż obecnie. Fajnie, dla tych co dożyją.

Niestety – jeżeli rządzący miastem dokończą swoje pomysły utrudniania kierowcom życia to czeka nas katastrofa komunikacyjna pomimo obwodnic.  Przynajmniej mieszkańców miasta jeżdżących w jego obrębie, bo reszta będzie go spokojnie objeżdżać obwodnicami.

Wielbmy Dutkiewicza i ekipę jego!

Odpowiedz