Dwa dni temu świat obiegła informacja, że Niemcom nie udała się sprzedaż obligacji.
W nagłówkach „Szok”, „Katastrofa” „Koniec świata” itp. popierdółki.
W rzeczywistości był to albo niekorzystny zbieg okoliczności, albo Niemcy właśnie doświadczają skutków wpadnięcia w pułapkę chronienia przez nich pozostałych członków wspólnoty walutowej.
Czytaj dalej „Microsoft lepiej wyceniany niż… Niemcy”
Paradoksy polskiego bogactwa, a może „bogactwa”?
Czy Zygmunt Solorz-Żak rzeczywiście jest najbogatszym obywatelem polskim?
W rankingu polskich bogaczy jest na pierwszym miejscu, ale przecież cały swój majątek zastawił w bankach – łącznie z akcjami Polkomtela – i gdyby coś nie wypaliło to banki wszystko* mu zabiorą. I tak jest chyba z wszystkimi z listy „najbogatszych”.
Czytaj dalej „Paradoksy polskiego bogactwa, a może „bogactwa”?”
Tusk dożyna (watahę?) przedsiębiorców i rżnie głupa w sprawie KGHMu.
Nie słuchałem orędzia Tuska z okazji nowej kadencji premierowania, ale dziennikarze wypunktowali parę rzeczy. Pierwsze co się nasuwa to fakt, że Tusk chce już ostatecznie dorżnąć przedsiębiorców zwiększając im obciążenia i to w sposób rodzący bezrobocie. Druga sprawa to jego zabawne słowa o tym, że nikt nie mógł zarobić na spadku cen KGHMu bo obrót – uwaga! – AKCJAMI był zwyczajny. Sęk w tym, że przy takich numerach zarabia się krocie na… OPCJACH, a nie akcjach.
Tusk ma niby o tym nie wiedzieć !? Dobry żart tynfa wart 🙂
Czytaj dalej „Tusk dożyna (watahę?) przedsiębiorców i rżnie głupa w sprawie KGHMu.”
Początek oficjalnego upadku polskich banków!
Oczywiście ten upadek zaczął się dużo wcześniej – gdy banki zaczęły trwonić powierzone im pieniądze w czarnej dziurze deficytowej Władz.
Ale wczoraj padł pierwszy donośny i nie dający się uciszyć okrzyk, że „król jest nagi!”.*
I choć niektórzy mogą się zżymać – w ogólności słusznie – na niewiarygodność agencji ratingowych, to nic tym nie zmienią i polskie banki albo stracą dostęp do finansowania z Zachodu, albo będą musiały zapłacić takie odsetki za rolowanie kredytów (w większości umowy kończą się w przyszłym roku), że pójdzie im w pięty.
I nam wszystkim bo niestety cała gospodarka oparta jest na pieniądzu kreowanym przez banki (czyli naszych długach do banków) i wszyscy praktycznie jesteśmy własnością banków.
Czytaj dalej „Początek oficjalnego upadku polskich banków!”
Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!
Tak proszę Państwa – o to w XXI wieku prywatne koncerny płacą siepaczom władzy – policjantom, agentom i celnikom! Po to by Ci lepiej pilnowali ich interesów, czyli lepiej starali w tępieniu papierosowego podziemia.
Jaja jak berety!
Takie coś drzewiej – czyli w normalniejszych czasach – nazywało się łapówkami, a dziś to są „premie” , „nagrody” itd.
Co jeszcze ciekawsze – opłacane służby w zamian są zobowiązane do sporządzania tym koncernom szczegółowych raportów – co gdzie, kiedy, jak ile itd. A potem wg tych raportów dzielona jest kasa. MIODZIO!
I czasem nie myślcie głupio, że akcyza na papierosy to dla dobra Waszego i zmniejszenia palenia. Takoż zakazy sprzedaży nieletnim, reklam itd. Wręcz przeciwnie!
Czytaj dalej „Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!”
W tym roku banki złupiły nas już na ponad 10 mld złotych !
Ponad 10 mld złotych to zyski banków za pierwsze 9 miesięcy tego roku.
Są tacy – to nie żart – którzy się z tego cieszą, a ja mówię, że to tragedia a nie powód do radości. Ten kto ma pojęcie o sposobie kreowania pieniądza wie, że o te 10 mld złotych wzrosły NIGDY NIESPŁACALNE długi ludzi.
Czytaj dalej „W tym roku banki złupiły nas już na ponad 10 mld złotych !”
A ludzie jak ci frajerzy z końca finansowej piramidki…
„Banki nie ufają sobie nawzajem, i dlatego rynek międzybankowy nie działa jak powinien” – nieopatrznie wypalił niemiecki minister finansów. Zresztą kolejny taki, któremu wymyka się w wywiadach, że kasa banków jest pusta.
Dlaczego więc są jeszcze zwykli zjadacze chlebów, którzy trzymają swoje pieniądze i oszczędności w bankach, funduszach itd. skoro same banki sobie nie ufają!?
A nie ufają bo doskonale wiedzą, że są puste, że ich aktywa faktycznie nie istnieją (albo są warte ułamek tego co zapisano) i wystarczy, że ludzie (lub rynek) zaczną mówić SPRAWDZAMY! I wszystko szlag trafi*.
Czytaj dalej „A ludzie jak ci frajerzy z końca finansowej piramidki…”
Palikot pali sobie wybieralność.
Palikot zdurniał i stracił instynkt samozachowawczy.
Inaczej nie da się wytłumaczyć tego, że choć skończyła się kampania to rzucił się na krzyż.
Czyżby nie rozumiał, że w Polsce są niechętnicy a nawet przeciwnicy kleru i Kościoła Katolickiego (a właściwie jego nadmiernej obecności w życiu publicznym), ale już przeciwnicy krzyża, wiary, chrześcijaństwa to oszołomski margines odstręczający od siebie całą resztę?
Jeżeli dalej będzie dął w taką nutę to za kolejne 4 lata zostanie z jego partii w sejmie tylko wspomnienie – ludzie chcieli innego Palikota. Ludzie chcą Palikota ucierającego nosa możnym tego świata (oczywiście horyzont świata to granice Polski), a nie oszołoma walczącego z krzyżami czy innymi nieżyciowymi sprawami.
Czytaj dalej „Palikot pali sobie wybieralność.”
Proszę Państwa! O to zwycięzca wyborów – JANUSZ PALIKOT!
Przegranymi zaś są: SLD, PIS i PO.
PSL co najwyżej może mówić o zakładanym remisie, czyli utrzymaniu się przy korycie.
Skąd znam wyniki wyborów? Bo mam brylantową kulę! 😉
Czytaj dalej „Proszę Państwa! O to zwycięzca wyborów – JANUSZ PALIKOT!”
Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.
„[..] niewzięcie udziału w wyborach jest niewybaczalne. Jest niewdzięcznością wobec tych, którzy nam to prawo wywalczyli, jest niegodziwością wobec naszych dzieci, o których losie także w tej formie decydujemy” – tako rzekł Tomasz Lis.
Otóż nie – mylisz się całkowicie.
Czytaj dalej „Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.”