Właśnie rozchodzi się wieść o nadchodzącej dymisji Anny Streżyńskiej, a przy tej okazji rozlega się płacz jakoby dobry urzędnik pracę tracił.
Nic bardziej mylnego! Wbrew rozpowszechnianej propagandzie ta Pani nie służyła ani klientom, ani rynkowi, lecz jedynie … GSMowcom.
Kategoria: Z kroniki Buraczanej Republiki
Gromosław Czempiński jest niewinny stawianych mu zarzutów.
Za każdym razem gdy słyszę, że prokuratura zarzuca komuś „coś tam” plus „pranie brudnych pieniędzy” wiem, że taki człowiek jest NIEWINNY, a prokuratura stawia takie zarzuty bo to dyżurny wytrych gdy nie ma żadnych dowodów na jakiekolwiek przestępstwo, a chce sobie wypłacić solidne premie* i kogoś przeczołgać po aresztach, tudzież aresztem zastraszyć.
Dlatego WIEM, że GROMOSŁAW CZEMPIŃSKI jest niewinny stawianych mu zarzutów.
A Wy za parę lat (albo już nawet miesięcy) przekonacie się, że mam rację. Czytaj dalej „Gromosław Czempiński jest niewinny stawianych mu zarzutów.”
Tusk dożyna (watahę?) przedsiębiorców i rżnie głupa w sprawie KGHMu.
Nie słuchałem orędzia Tuska z okazji nowej kadencji premierowania, ale dziennikarze wypunktowali parę rzeczy. Pierwsze co się nasuwa to fakt, że Tusk chce już ostatecznie dorżnąć przedsiębiorców zwiększając im obciążenia i to w sposób rodzący bezrobocie. Druga sprawa to jego zabawne słowa o tym, że nikt nie mógł zarobić na spadku cen KGHMu bo obrót – uwaga! – AKCJAMI był zwyczajny. Sęk w tym, że przy takich numerach zarabia się krocie na… OPCJACH, a nie akcjach.
Tusk ma niby o tym nie wiedzieć !? Dobry żart tynfa wart 🙂
Czytaj dalej „Tusk dożyna (watahę?) przedsiębiorców i rżnie głupa w sprawie KGHMu.”
Początek oficjalnego upadku polskich banków!
Oczywiście ten upadek zaczął się dużo wcześniej – gdy banki zaczęły trwonić powierzone im pieniądze w czarnej dziurze deficytowej Władz.
Ale wczoraj padł pierwszy donośny i nie dający się uciszyć okrzyk, że „król jest nagi!”.*
I choć niektórzy mogą się zżymać – w ogólności słusznie – na niewiarygodność agencji ratingowych, to nic tym nie zmienią i polskie banki albo stracą dostęp do finansowania z Zachodu, albo będą musiały zapłacić takie odsetki za rolowanie kredytów (w większości umowy kończą się w przyszłym roku), że pójdzie im w pięty.
I nam wszystkim bo niestety cała gospodarka oparta jest na pieniądzu kreowanym przez banki (czyli naszych długach do banków) i wszyscy praktycznie jesteśmy własnością banków.
Czytaj dalej „Początek oficjalnego upadku polskich banków!”
Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!
Tak proszę Państwa – o to w XXI wieku prywatne koncerny płacą siepaczom władzy – policjantom, agentom i celnikom! Po to by Ci lepiej pilnowali ich interesów, czyli lepiej starali w tępieniu papierosowego podziemia.
Jaja jak berety!
Takie coś drzewiej – czyli w normalniejszych czasach – nazywało się łapówkami, a dziś to są „premie” , „nagrody” itd.
Co jeszcze ciekawsze – opłacane służby w zamian są zobowiązane do sporządzania tym koncernom szczegółowych raportów – co gdzie, kiedy, jak ile itd. A potem wg tych raportów dzielona jest kasa. MIODZIO!
I czasem nie myślcie głupio, że akcyza na papierosy to dla dobra Waszego i zmniejszenia palenia. Takoż zakazy sprzedaży nieletnim, reklam itd. Wręcz przeciwnie!
Czytaj dalej „Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!”
Palikot pali sobie wybieralność.
Palikot zdurniał i stracił instynkt samozachowawczy.
Inaczej nie da się wytłumaczyć tego, że choć skończyła się kampania to rzucił się na krzyż.
Czyżby nie rozumiał, że w Polsce są niechętnicy a nawet przeciwnicy kleru i Kościoła Katolickiego (a właściwie jego nadmiernej obecności w życiu publicznym), ale już przeciwnicy krzyża, wiary, chrześcijaństwa to oszołomski margines odstręczający od siebie całą resztę?
Jeżeli dalej będzie dął w taką nutę to za kolejne 4 lata zostanie z jego partii w sejmie tylko wspomnienie – ludzie chcieli innego Palikota. Ludzie chcą Palikota ucierającego nosa możnym tego świata (oczywiście horyzont świata to granice Polski), a nie oszołoma walczącego z krzyżami czy innymi nieżyciowymi sprawami.
Czytaj dalej „Palikot pali sobie wybieralność.”
Proszę Państwa! O to zwycięzca wyborów – JANUSZ PALIKOT!
Przegranymi zaś są: SLD, PIS i PO.
PSL co najwyżej może mówić o zakładanym remisie, czyli utrzymaniu się przy korycie.
Skąd znam wyniki wyborów? Bo mam brylantową kulę! 😉
Czytaj dalej „Proszę Państwa! O to zwycięzca wyborów – JANUSZ PALIKOT!”
Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.
„[..] niewzięcie udziału w wyborach jest niewybaczalne. Jest niewdzięcznością wobec tych, którzy nam to prawo wywalczyli, jest niegodziwością wobec naszych dzieci, o których losie także w tej formie decydujemy” – tako rzekł Tomasz Lis.
Otóż nie – mylisz się całkowicie.
Czytaj dalej „Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.”
Urzędasy ustawiły wybory 2011 !
A mówiłem, że tak będzie!
Mówiłem to ponad 2 lata temu w dniu, w którym Wybrańcy oficjalnie zlikwidowali demokrację w Buraczanej. Nie spodziewałem się jednak, że stanie się to tak szybko
Ale stało się – mamy pierwsze wybory parlamentarne USTAWIONE przez URZĘDASÓW.
I gówno mnie obchodzą ich tłumaczenia, że „to nie specjalnie”, że niby „nie zdążyli przeliczyć, sprawdzić, bo obowiązują ich wewnętrzne przepisy” itp. bzdury.
USTAWILI WYBORY !
Tylko to się liczy. Tylko to jest faktem.
I wg mnie to wcale nie jest to „niespecjalnie” – lecz wręcz przeciwnie: zrobili to specjalnie, dla przetestowania czy ludzie przełkną takie numery bez szemrania czy też zrobi się rwetes, po którym pozostanie tylko podawać się do dymisji, strzelać w łeb itp. (tak wiem – urzędasy honoru nie mają). No i jak zwykle nie przeliczyli się – jest cisza. Ani dziennikarze, ani Poddani Buraczanej nie buczą, że POZBAWIONO ICH MOŻLIWOŚCI WYBORU. „Nic się nie stało, nic się nie stało” za 4 lata znów matu… eee… wybory.
A wtedy już bez stresu wytną kogo tylko zechcą.
Czytaj dalej „Urzędasy ustawiły wybory 2011 !”
Głosujmy od końca listy!

„Głosujmy od końca listy” (link do profilu na FB).
Może jak do parlamentu nie dostaną się znowu Ci sami ludzie to coś drgnie.
A i mały psikus zrobiony Władzy… bezcenny!