Właśnie mnie olśniło! Czyli w jakim języku mówimy w Polsce.

Dzięki wpisowi na spidersweb „Sukces Polaków!” olśniło mnie dlaczego podczas ostatniej mojej podróży przez Zachodnią Europę, recepcjonistki po wzięciu ode mnie paszportu zaczynały mówić do mnie po angielsku.  I nieważnym stawało się, że ja do nich mówiłem poprawnym niemieckim (w Niemczech i Luksemburgu) czy hiszpańskim (w Hiszpanii). Po okazaniu paszportu od razu przechodziły na angielski i twardo się go trzymały choć ja go nie używałem i nadal mówiłem w ich ojczystym języku. Aż w końcu nawet Ala wyraziła wątpliwość, czy ja rzeczywiście znam hiszpański bo jakby mnie nie rozumiały.  😉
Gwoli ścisłości nadmienię, że wyjątkiem była Francja, gdzie znowuż uparcie używano wobec mnie francuskiego i nie pomagały żadne uwagi, że ja go nie znam i nie rozumiem.
No i dziś mnie olśniło dlaczego tak było!
Czytaj dalej „Właśnie mnie olśniło! Czyli w jakim języku mówimy w Polsce.”

No i mamy drastyczny przykład problemów z wypowiedziami przedstawicieli Władz w Internecie.

Radosław Sikorski zaćwierkał:
„Oczekuję od polityków PiS deklaracji ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza.”
I teraz mam poważny problem jak tą wypowiedź należy traktować.
Czy to jest oficjalna wypowiedź Ministra Spraw Zagranicznych czy niewiele znaczący wyskok zwykłego Sikorskiego jako poddanego Buraczanej? Czytaj dalej „No i mamy drastyczny przykład problemów z wypowiedziami przedstawicieli Władz w Internecie.”

Ukraina nigdy nie będzie w UE.

Trzy lata temu napisałem o Ukrainie jako kraju niespełniających się możliwości.
Teraz mamy kolejną odsłonę tego historycznego dramatu. Niestety nie jest to dobra wiadomość także dla nas, bo zawsze gdy Ukraina dostawała się w łapy Rosjan kończyło się to tragicznie także dla nas Polaków.  Niestety, ale jestem absolutnie przekonany, że Ukraina nigdy nie będzie już w UE 🙁

Czytaj dalej „Ukraina nigdy nie będzie w UE.”

Jak to popularny bloger w swej ingnorancji postraszył blogerów, że narażają się na 12 mln kary

Właśnie podesłano mi link do wpisu o konkursach na blogach , w którym Paweł Opydo zabrał się za temat, na którym się nie zna, ale bynajmniej nie przeszkodziło mu to powypisywać głupoty i na dodatek straszyć innych.
A przecież wystarczyło poszperać, popytać, poczytać i doszkolić by się publicznie nie podkładać i nie dorzucać kolejnej cegiełki do pudła przykładów ignorancji blogerów.
Na szczęście to co uchodzi bezkarnie w innych mediach,  w blogosferze daje się szybko skorygować.  🙂
Czytaj dalej „Jak to popularny bloger w swej ingnorancji postraszył blogerów, że narażają się na 12 mln kary”

Wyniki finansowe natemat.pl , czyli nędza blogosfery znowu potwierdzona.

natemat

Ponoć 800 tysięcy odwiedzających miesięcznie, 400 blogerów szumnie nazywanych „liderami opinii” (stan na grudzień 2012), 70 pozycja w Polsce wg Alexa, a finansowo – nieciekawie! Nie dość, że jest ogromna strata to podobnie jak w przypadku antyweb.pl wychodzi, że osoba czytająca natemat.pl przynosi ledwie ponad złotówkę przychodu rocznie.  To ja już wolałbym wprowadzić roczną 2 złotową opłatę za czytanie bloga niż opierać się na kasie reklamodawców bo to ostatnie zawsze oznacza utratę swobody i wiarygodności.
Czytaj dalej „Wyniki finansowe natemat.pl , czyli nędza blogosfery znowu potwierdzona.”

Kult grobów i żałobne szaleństwa :(

I znowu mamy narzuconą przez Władzę żałobę 🙁
Czy ktokolwiek zapytał Tadeusza Mazowieckiego czy by jej sobie życzył?
Czy życzył by sobie by masowym smętem czcić pamięć o nim, jego życie i dokonania?
Dlaczego w ogóle w kraju wyznającym od tysiąca lat chrześcijaństwo ogłasza się państwowe żałoby a prywatnie uprawia kult grobów,  zamiast pielęgnowania pamięci i uczuć o tych co tylko chwilowo – wg chrześcijańskiej wiary – odeszli?
Czytaj dalej „Kult grobów i żałobne szaleństwa :(„

I znowu muszę zająć się sprawą plugawienia języka :(

Do tablicy wywoł mnie Aubrey De Los Destinos swoim prowokacyjnym wpisem na spidersweb.pl.
Trudno – dałem się sprowokować, bo i pił za bardzo do mnie by to przepuścić płazem.
Aby uniknąć próżnej gadaniny od razu podkreślę, że nie jestem purystą językowym, sam często posługuję się językiem niepoprawnym stylistycznie.
Wiem także iż co trzecie słowo w języku polskim jest przyswojone z innych języków i nie jestem przeciwny takiemu słowotwórstwu ani neologizmom ani zmianom w języku.  To czemu jestem przeciwny – to przeciw czemu protestuję –  to zmuszanie mnie do czytania i wysłuchiwania pokracznych wypowiedzi naszpikowanych bez sensu angloszczynami i innymi dziwactwami łamiącymi melodię języka.  Nie o kaleczenie języka mi się rozchodzi lecz o estetykę wypowiedzi i swego rodzaju szacunek wobec odbiorców.
Czytaj dalej „I znowu muszę zająć się sprawą plugawienia języka :(„