Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!

Tak proszę Państwa  – o to w XXI wieku prywatne koncerny płacą siepaczom władzy – policjantom, agentom i celnikom!  Po to by Ci lepiej pilnowali ich interesów, czyli lepiej starali w tępieniu papierosowego podziemia.
Jaja jak berety!
Takie coś drzewiej – czyli w normalniejszych czasach – nazywało się łapówkami, a dziś to są „premie” , „nagrody”  itd.
Co jeszcze ciekawsze – opłacane służby w zamian są zobowiązane do sporządzania tym  koncernom szczegółowych raportów – co gdzie, kiedy, jak ile itd.  A potem wg tych raportów dzielona jest kasa.  MIODZIO!
I czasem nie myślcie głupio, że akcyza na papierosy to dla dobra Waszego i zmniejszenia palenia. Takoż zakazy sprzedaży nieletnim, reklam itd. Wręcz przeciwnie!
Czytaj dalej „Ale jaja! Koncerny tytoniowe opłacają się CBŚ, policji i celnikom!”

Palikot pali sobie wybieralność.

Palikot zdurniał i stracił instynkt samozachowawczy.
Inaczej nie da się wytłumaczyć tego, że choć skończyła się kampania to rzucił się na krzyż.
Czyżby nie rozumiał, że w Polsce są niechętnicy a nawet przeciwnicy kleru i Kościoła Katolickiego (a właściwie jego nadmiernej obecności w życiu publicznym), ale już przeciwnicy krzyża, wiary, chrześcijaństwa to oszołomski margines odstręczający od siebie całą resztę?
Jeżeli dalej będzie dął w taką nutę to za kolejne 4 lata zostanie z jego partii w sejmie tylko wspomnienie – ludzie chcieli innego Palikota.  Ludzie chcą Palikota ucierającego nosa możnym tego świata (oczywiście horyzont świata to granice Polski), a nie oszołoma walczącego z krzyżami czy innymi nieżyciowymi sprawami.
Czytaj dalej „Palikot pali sobie wybieralność.”

Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.

„[..] niewzięcie udziału w wyborach jest niewybaczalne. Jest niewdzięcznością wobec tych, którzy nam to prawo wywalczyli, jest niegodziwością wobec naszych dzieci, o których losie także w tej formie decydujemy” – tako rzekł Tomasz Lis.
Otóż nie – mylisz się całkowicie.

Czytaj dalej „Odpowiadam Tomaszowi Lisowi – nie pójdę na wybory i wcale nie jest to niewybaczalne.”

Urzędasy ustawiły wybory 2011 !

A mówiłem, że tak będzie!
Mówiłem to ponad 2 lata temu w dniu, w którym Wybrańcy oficjalnie zlikwidowali demokrację w Buraczanej.  Nie spodziewałem się jednak, że stanie się to tak szybko
Ale stało się – mamy pierwsze wybory parlamentarne USTAWIONE przez URZĘDASÓW.
I gówno mnie obchodzą ich tłumaczenia, że „to nie specjalnie”, że niby „nie zdążyli przeliczyć, sprawdzić, bo obowiązują ich wewnętrzne przepisy”  itp. bzdury.

USTAWILI WYBORY !

Tylko to się liczy. Tylko to jest faktem.

I wg mnie to wcale nie jest to „niespecjalnie” – lecz wręcz przeciwnie: zrobili to specjalnie, dla przetestowania czy ludzie przełkną takie numery bez szemrania czy też zrobi się rwetes, po którym pozostanie tylko podawać się do dymisji, strzelać w łeb itp. (tak wiem – urzędasy honoru nie mają).  No i jak zwykle nie przeliczyli się – jest cisza. Ani dziennikarze, ani Poddani Buraczanej nie buczą, że POZBAWIONO ICH MOŻLIWOŚCI WYBORU.  „Nic się nie stało, nic się nie stało” za 4 lata znów matu… eee… wybory.

A wtedy już bez stresu wytną kogo tylko zechcą.
Czytaj dalej „Urzędasy ustawiły wybory 2011 !”

T-Mobile – czyli oszuści ponad prawem. Ucz się, ucz frajerze…

… jak się bezkarnie oszukuje miliony osób.
To chyba zbrodniarz Stalin powiedział, że „śmierć jednego człowieka to tragedia, milionów to już tylko statystyka”.
Widocznie nic się nie zmieniło i Władze tak samo podchodzą do oszukiwania milionów ludzi (dokładnie 1,7 mln !) przez obecnego T-Mobile.
Ale do rzeczy…
Czytaj dalej „T-Mobile – czyli oszuści ponad prawem. Ucz się, ucz frajerze…”

Refleksje po wczorajszym starciu dziennikarzy z …

… „blogerami” w otoczce studentów dziennikarstwa i prawdziwych blogerów.  Wszystko to działo się wczoraj we Wrocławiu w ramach światowego Social Media Day   [ https://socialmediaday.pl ] . Ja też tam byłem i złośliwość swoją sączyłem.  Moje luźne refleksje w skrócie i treściwie (reportaże pewnie zobaczycie gdzie indziej) :
Czytaj dalej „Refleksje po wczorajszym starciu dziennikarzy z …”