Od wczoraj głupie media żyją tym jak Adam Hofman rzekomo kupił sobie 100 tys. obserwujących na Twitterze. Jakiż to upadek polskich dziennikarzy, że nie potrafią zestawić ze sobą dwóch zdarzeń!
Otóż Adam Hofman wcale nie musiał sobie kupować obserwujących. Wystarczyło, że ćwierknął pełen żali pod adresem FC Barcelona wpis, a media go rozpowszechniły – ponad 59 mediów w tym telewizje ogólnopolskie.
Nie wiem czy tylko polskie były skore do takiego szumu czy zagraniczne także. Skutek jednak był taki, że w ciągu doby zebrał 100 tys. obserwujących, których liczba potem spadła do 55 tys.
Nie chce mi się też sprawdzać – zbyt leniwy jestem i nie korzystam z twittera – czy obserwujący go to tylko Polacy, czy także obcojęzyczni. Jak komuś się zechce to niech da znać w komentarzu.
Reasumując – chcecie mieć tony obserwujących? Zostańcie politykiem i piszcie głupoty o piłce!
O FC Barcelona pisał jak już liczba śledzących spadała. 100 tys. zyskał w połoeiw czerwca, wtedy, gdy nie był specjalnie aktywny https://napoleoncat.com/100-tysiecy-ktore-znika-adam-hofman-traci-dziesiatki-tysiecy-sledzacych-na-twitterze/
Ha! Czyli skok był między 13 a 15 czerwca a nie teraz i moja teoria legła w gruzach.
I jak tu wierzyć mediom jak nawet tego nie potrafią prawidłowo podać 🙁
Idę posypać głowę morską solą.