Potęga Chin – i ta przebrzmiała i ta niedoczekana

Wielu zastanawia się dziś co zrobić z Chinami, snując przy tym różnorakie wróżby. W większości są to zapowiedzi wszelakiej pomyślności czekającej Chiny i zagrożeń dla reszty świata.
Nie jestem specjalistą od tego kraju, ale swoje wiem i też powróżę.
Wiem, że dla Chińczyka najważniejsza jest reputacja i zachowanie twarzy. Stąd ta dbałość o pozory, protokół itd.  Wiem też, że już raz w swoich dziejach Chiny były potęgą we wszelkich dziedzinach. Tak gospodarczej, militarnej jak i w kulturze, sztuce, nauce i technice. Idealnie wręcz przedstawia to zestawienie dwóch okrętów jakie zrobiłem – chińskiej dżonki i okrętu Kolumba. Dodatkowo na początku XV wieku – prawie wiek przed wyprawą Kolumba – Chiny były na prostej drodze do skolonizowania całego świata. Naprawdę mało brakowało, żeby dziś świat mówił po chińsku, a nie w europejskich językach.
Tylko, że wszystko to zaprzepaściły jako i teraz znowu to zrobią. Znowu wszystko zawalą. Dlaczego?
Dlaczego to uboga wówczas Europa  skolonizowała i zdominowała świat a nie potężne wówczas Chiny?

Czytaj dalej „Potęga Chin – i ta przebrzmiała i ta niedoczekana”

Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….

Nie dla Was powrót do legalnej pracy! Specjalnie użyłem słowa „legalnej” bo gdybym napisał, że „uczciwej” to wielu by się obruszyło wiedząc, że na myśli mam „służbę dla narodu” czyli pracę jako parlamentarzysta.

Wracając do meritum… Otóż nasi dzielni stróże praworządności w partiach wszelakich nagle doszli do wniosku, że nie chcą w korytarzach sejmowych … kryminalistów wszelkiej maści – czyżby nie lubili konkurencji? 😉 – nawet najmniejszej. Przynajmniej to oficjalne wyjaśnienie ich antydemokratycznego amoku.
Dlaczego antydemokratycznego?

Czytaj dalej „Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….”

Jak mieć w Polsce firmę z 0% podatku dochodowego, czyli Centra Badawczo-Rozwojowe.

Właśnie czytam o kolejnej dużej firmie, która zakłada w Polsce Centrum Badawczo-Rozwojowe (CBR).

Oczywiście w ustach rzecznika pełne obłudy uzasadnienia tejże decyzji, że niby „priorytetem są inwestycje w wiedzę, że transfer wiedzy i technologi, że… bla bla bla… szkoda nawet słuchać tych farmazonów.

Dlaczego?

Bo rzeczywiste uzasadnienie jest prozaiczne – CBRZWOLNIONE Z PODATKU DOCHODOWEGO!

Czytaj dalej „Jak mieć w Polsce firmę z 0% podatku dochodowego, czyli Centra Badawczo-Rozwojowe.”

Dawać mi tu Norwegów!

427 mln zł (122 mln euro) wydali Norwegowie na budowę trasy o długości 14 km składającej się z mostu i 3 tuneli, w tym jednego tunelu o długości 7,7 km leżącego na głębokości 287 m poniżej poziomu morza! Wykonawca tłumaczył się, że koszty były tak wysokie (sic!) bo tunele musiały być uszczelaniane unikatową metodą by zapobiec przeciekaniu do nich wody.

A teraz dla porównania:

576 milionów zł wydamy za 1 km mostu na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, czyli więcej niż Norwegowie za 3 tunele i most!

3 mld zł ma kosztować cała Autostradowa Obwodnica Wrocławia o długości raptem 35,5 km.

To ja krzyczę – dawać mi tu Norwegów!

Za te 3 mld złotych zrobią nam tunele pod Wrocławiem wzdłuż i w poprzek!

Wiosenny spacer

Korzystając z pięknej wiosennej pogody i przygrzewającego słoneczka, wybrałem się na wiosenny spacer z aparatem w ręku. Jak zwykle nie zawiodłem się na swojej nimfie spacerowej ani – niestety!- na śmieciach w fosie.
Nadal też wystaje z fosy gałąź, ale żółw jeszcze się na niej nie wygrzewał. Mam nadzieję, że przetrwał tą zimę i wkrótce ponownie będzie można go tam zobaczyć.
Poza śmieciami miasto oszpecone jest też jakimiś potworkami – ciekaw jestem kto na takie ohydztwa wydaje zgodę!?

Czytaj dalej „Wiosenny spacer”

GMO, czyli manipulacje bynajmniej nie genetyczne.

Genetycznie Modyfikowane Organizmy, w skrócie (GMO), ponownie wypłynęły na wierzch, tym razem za sprawą ministra rolnictwa (sic!) profesora Macieja Nowickiego. Dlaczego podkreślam ten naukowy tytuł?
Bo przeraziła mnie skala farmazonów jakie ten rzekomo naukowiec powypisywał na temat GMO. I zadałem sobie pytanie – czy to możliwe, że ze skończonej głupoty? A może mu coś na mózg padło? Aż w końcu mnie oświeciło!

Czytaj dalej „GMO, czyli manipulacje bynajmniej nie genetyczne.”

Barbarzyńcy Europy

Najpierw dopuścili się kolejnego – po Rosjanach i Niemcach – ludobójstwa w XX wiecznej Europie.
Teraz przekroczyli następne nieprzekraczalne granice: napadli na ambasady!
Rzecz niebywała dla cywilizowanych ludów!
Pomijam, że tereny ambasad mają status eksterytorialny i jest to zwykła napaść na terytorium cudzego państwa, praktycznie wypowiedzenie wojny.
Jeszcze istotniejsze jest to, że żaden kraj – nawet znajdując się w konflikcie z innym – nie dopuszcza nawet myśli o ataku na placówki dyplomatyczne wroga.
Takich rzeczy do tej pory dopuszczali się jedynie terroryści, ale nigdy narody, ani państwa!

Czytaj dalej „Barbarzyńcy Europy”

“Blog roku” czyli jak onet oszukał głosujących Internautów.

To chyba zbrodniarz Stalin powiedział, że „nieważne na kogo głosują, ważne kto liczy głosy”.
I właśnie onet.pl w swoim „konkursie” na blog roku – dlaczego piszę to w cudzysłowie wyjaśniam na końcu – pokazał, że faktycznie: ważne jest tylko to kto liczy głosy a nie to na kogo głosują.
I może nie byłoby z tego jakiejś afery gdyby to była bezpłatna zabawa. W końcu wiadomo czym się kończą takie ludowe plebiscyty – wystarczy przypomnieć sobie los Sokratesa czy też bardziej znane głosowanie, w którym uwolniono Barabasza a Jezusa wysłano na śmierć.
Niestety! Oddanie głosu nie było bezpłatne – kosztowało 1,22 zł .
Tym samym onet.pl nie tylko oszukał Internautów, ale najzwyczajniej w świecie wyłudził od nich kasę, a to już jest kryminał.
Ale może po kolei…

Czytaj dalej „“Blog roku” czyli jak onet oszukał głosujących Internautów.”

Przetargi, czyli hodowla korupcji i kosztów.

Przetargi – miały być panaceum na korupcję, rozwój konkurencji i maksymalne obniżenie wydatków przez wszelakie instytucje publiczne, rządowe, samorządowe. Wyszło jak zwykle….

Na papierze wygląda to elegancko, ale w rzeczywistości przetargi stały się jedynie listkiem figowym do przykrycia niebywałej korupcji i ekstremalnego trwonienie publicznego grosza.
Na dodatek, skutek uboczny hiper-formalistycznego podejścia, makabrycznie przeciągają w czasie wszelkie inwestycje, w niebezpieczny sposób hamując możliwości rozwoju.

Weźmy dla przykładu Wrocław. Pierwszy artykuł – miasto straci 170 milionów (sic!) – za tą kasę miasto mogłoby kupić 100 tys. przyzwoitych komputerów i podarować je mieszkańcom, którzy ich nie mają – bo sąd odrzucił ofertę najtańszego wykonawcy z powodu jego błędu w obliczeniu kosztu 3 kloszy na kwotę… 47 zł! Ale to dopiero początek bo oferta następnego w kolejce wykonawcy prawdopodobnie też zawiera jakiś błąd, przecinek postawiony tam gdzie nie trzeba czy cokolwiek i wtedy… nawet lepiej nie pisać.
Czytaj dalej „Przetargi, czyli hodowla korupcji i kosztów.”