Korzystając z pięknej wiosennej pogody i przygrzewającego słoneczka, wybrałem się na wiosenny spacer z aparatem w ręku. Jak zwykle nie zawiodłem się na swojej nimfie spacerowej ani – niestety!- na śmieciach w fosie.
Nadal też wystaje z fosy gałąź, ale żółw jeszcze się na niej nie wygrzewał. Mam nadzieję, że przetrwał tą zimę i wkrótce ponownie będzie można go tam zobaczyć.
Poza śmieciami miasto oszpecone jest też jakimiś potworkami – ciekaw jestem kto na takie ohydztwa wydaje zgodę!?









