Ze zdumieniem obserwuję rozlewający się wśród blogerów syndrom „Tylko dla liżących pupy” gdzie najprościej jest wrzucić wszystko co psuje samopoczucie lub ustaloną wizję świata do jednego słowa pt. hejter! Razem z tymi co naprawdę atakują lub nękają innych. Dlatego mam dla blogerów nieciekawą wiadomość:
Blog, publiczny profil itd. NIE JEST Twoją prywatną przestrzenią. Nie możesz tworzyć, publikować to, tworzyć publiczną przestrzeń, wypatrywać z utęsknieniem tłumów, poświęcenia od ludzi najcenniejszego – swojego czasu, a potem jęczeć, że nie przyszli sami piękni, cacuśni, całuśni i klakierzy.
Chcesz grupę wzajemnej adoracji, do robienia propagandy itd. to rób przestrzeń zamkniętą, dostępną jedynie na Twoje zaproszenie.
Czytaj dalej „Syndrom: ”Dozwolone tylko lizanie pupy”.” →