Wczasy nad morzem w Chorwacji… dla wielu brzmi to super, ale nie dla mnie. Ja nie mogę się do niej przekonać. 🙁
Ponoć jedyną wadą są kamieniste plaże, a ja choć za każdym razem trafiałem na te piaszczyste to i tak nie jestem wcale nią zachwycony i kolejny raz nie mam ochoty tam jechać.
Po pierwsze to jest tam za daleko. 18 godzin jazdy samochodem to jednak przesada, także finansowa. Przejechanie 1200 km kosztuje a jeszcze Słowenia ma bandycką cenę winietki.
Po drugie jest tam drogo, dużo drożej niż w Polsce. Wszystko jest dużo droższe – lokum, atrakcje turystyczne a nawet jedzenie.
Po trzecie rachityczna roślinność i spalona słońcem kamienista ziemia – takie widoki kojarzą mi się z nędzą, przytłaczają i zasmucają.
Po czwarte „widoczki”. Może komuś jazda na krawędzi przepaści lub mostem zawieszonym wysoko nad kotliną się podoba, ale mi – nie. Nie jestem typem górala, zdecydowanie preferuję niziny i równiny a z górek to jedynie łagodne wzniesienia.
Tak, Chorwacja ma swoje plusy: ciepłe morze, słoneczne dni, tolerancyjne podejście do nagości w ustronnych miejscach, wiele plaż oraz kempingów dla naturystów (choć nawet w Chorwacji już nie uświadczy się topless na zwykłych plażach, ale o tym rozpiszę się w innym wpisie) a nawet wielonarodowy tłum a nie stęchło jednorodnie polski. Jednak u mnie nie równoważą one minusów. 🙁
W dalszej części wrzucam parę fotek z „kamienistej” Chorwacji bo przecież wpis bez fotek się nie liczy. Co w takim razie jak nie Chorwacja? Może Balaton? Ktoś tam był w tym roku, jakieś opinie? Jest sens tam jechać zamiast nad polskie bajora?
Czytaj dalej „Chorwacja? Jakoś nie mogę się do niej przekonać. :(„
[Aktualizacja VI 2020r.] Fajna i na dodatek piaszczysta plaża w Chorwacji dla naturystów (FKK).
AKTUALIZACJA z końca czerwca 2020 r.
Niestety na opisanej we wpisie plaży brak jest już (koniec czerwca 2020 r.) oznaczenia FKK, a piasek jest jedynie na samej plaży i dopiero potem w wodzie parę metrów od brzegu. Na początku wody są kamienie, które ciężko przejść bez butów do pływania 🙁
Może to zima ją zniszczyła i pod koniec wakacji znowu będzie piaszczysta?
Może ktoś kto tam z jakiegoś powodu zaglądnie po czerwcu 2020 r. napisze w komentarzach co zastał.
W każdym razie opis plaży, który jest poniżej nie jest już aktualny 🙁
Gdyby ktoś szukał w Chorwacji piaszczystej plaży dla naturystów – i to nie dzikiej tylko oficjalnej plaży FKK – gdzie dzieci mogą się bezpiecznie bawić to jedną taką znalazłem w pobliżu miasta Nin. W dalszej części pokazuję mapkę jak do niej dotrzeć i zdjęcia. Od Ninu jest to około 3 km, autem jakieś 4 minuty i podjeżdża się pod samą plażę. Polecam drogę, którą wyrysowałem na mapce. Prowadzi ona częściowo polną dróżką, ale jest lepsza niż ta prowadząca od strony Sabunike (przynajmniej tak było w 2016 r.).
Oczywiście piasek na plaży nie jest taki wspaniały jak nad naszym morzem. Tak na samej plaży jak również na brzegu morza trafiają się kamyczki i kamienie na linii wody, jednak jeśli się dobrze przypatrzeć dnu to można znaleźć łachy piasku i wejść do wody po samym piasku bez kamieni. Metr dalej jest już bardzo miłe w dotyku piaszczyste dno, które dodatkowo bardzo łagodnie schodzi w głąb zatoki przez co dzieci mają dość miejsca na bezpieczne zabawy w wodzie.
A zaraz obok, za cyplem, jest plaża (również piaszczysta) dla tekstylnych, gdyby ktoś z towarzystwa miał opory.
Za to nie polecam rzekomej plaży FKK obok ośrodka kempingowego „Resort Zaton”. Kamień na kamieniu, pustki i nędza straszna.
Nin ma jedną wadę – komary. Weźcie więc ze sobą środki na nie (jeśli planujecie wieczorne spacery) i siateczki na okna.
ps
Pytacie mnie o moje podejście do nagości. W tym wpisie znajdziecie odpowiedź.
Wizyta u dowolnego lekarza – 3 dni pracy zwykłego robola, czy o taką Polskę walczyliśmy?
250 złotych tyle we Wrocławiu kosztuje przeciętnie 10-15 minutowa wizyta u dowolnego lekarza. To jakby nie liczyć 3 dni pracy przy najniższej pensji, dwa dni przy przeciętnej. I tak się zastanawiam czy o taką Polskę walczyło moje pokolenie i moich rodziców? Przy tym dostać się do lekarza też jest sztuką, a przejść leczenie na czas trudniejsze niż wygrana w lotto.
Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książek to ten wpis jest dla Ciebie.
Jeszcze tylko do 31 sierpnia możesz się zarejestrować w tej bazie (liczy się termin nadania listu z upoważnieniem) by otrzymać tantiemy za wypożyczanie Twoich książek w bibliotekach w 2015 roku. Tantiemy otrzymują twórcy i wydawcy, jeśli jesteś i wydawcą i twórcą jednocześnie to musisz wypełnić dwa wnioski. Na tej stronie możesz także sprawdzić czy Twój tytuł znajduje się na liście wypożyczeń wpisując ISBN książki (bez myślników).
A co jeśli nie ?
Ano to już Twoja wina. Trzeba było wysłać swoje książki do tych bibliotek, może zostałyby wypożyczone? I co prawda za rok 2015 już nic nie dostaniesz, ale o wypłaty za 2016 r. możesz już zadbać! 😉
W dalszej części wpisu podaję listę tychże referencyjnych bibliotek.
Czytaj dalej „Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książek to ten wpis jest dla Ciebie.”
Speedfly – latać każdy może :)
Niedawno w pobliżu Wrocławia otwarto Speedfly – tunel aerodynamiczny umożliwiający swobodne latanie we wnętrzu szklanego tunelu. Znajduje się on przy lotnisku w Mirosławicach (30 km od Wrocławia) na trasie Wrocław – Świdnica. Łatwo trafić bo jadąc z Wrocławia to jedyny duży budynek za Mirosławicami stojący z prawej strony drogi. Ponieważ mogą w nim latać dzieci od 4 roku życia to wzięliśmy swoje pociechy i pojechaliśmy polatać. Dzieciom latanie tak bardzo się spodobało, że ostatecznie zamiast nas poleciały one kolejny raz, wyczerpując budżet przeznaczony na tą atrakcję – dwa loty dla dziecka, każdy po 1,5 minuty, kosztują 154 zł . Nie powiem więc jak to wygląda z perspektywy osoby dorosłej, ale mam parę rad i uwag. Czytaj dalej „Speedfly – latać każdy może :)”
Szlaban na telewizję
Leci sobie bajka z 2004 roku a w niej tekst „Bo będziecie mieli szlaban na telewizję!”.
Zabawne jak w kilkanaście lat świat się zmienił, bo dziś pewnie padłaby groźba o szlabanie na Internet lub komórkę bo zakazem oglądania telewizji to żadne się nie przejmie.
Czytaj dalej „Szlaban na telewizję”
Zakaz przebywania w burkini na nadmorskiej plaży? To już jest przegięcie.
Zaczęło się od Bawarii – ona pierwsza zakazała burkini na basenach i ten zakaz jest całkowicie uzasadniony. Na basenach absolutnie powinny być zakazane wszelkie ubrania nie przylegające ściśle do ciała a nawet uważam, że powinna być obowiązkowa całkowita nagość. Jednakże ten zakaz w Cannes idzie o wiele za daleko i ma pełne cechy dyskryminacji. Jeżeli takie zakazy się wprowadza to konsekwentnie – niech obowiązkowa będzie pełna nagość. Bo dlaczego można być w piance (takiej na surfing itp.), dlaczego można być w szortach i koszulce a nie można w burkini? Plaża to mocno nasłoneczniona przestrzeń i otwarte morze. Każdy powinien mieć prawo przebywać w niej tak ubrany lub rozebrany jak chce gdyż ubranie chroni tutaj także przed słońcem. Co innego w budynkach – tam nie powinny być nawet dozwolone stroje, które upodlają ludzi, choć właściwie to zawsze pokrzywdzone w tym zakresie są kobiety.
Czytaj dalej „Zakaz przebywania w burkini na nadmorskiej plaży? To już jest przegięcie.”
Pepsi nierówna Pepsi, czyli niesmaczna Pepsi z Biedronki.
Ostatnio Ala kupiła w Biedronce – bo dobra cena była – jakąś limitowaną wersję Pepsi w butelkach 1,7 litra.
Masakra! Nie mogę tego pić tak to jest niesmaczne! A ten kto mnie zna wie, że mam nietypowo czuły smak i węch i nie lubię takich „niespodzianek”, dlatego jestem zły bo na przymusowym odwyku. Zastanawiam się też jak to możliwe by były takie różnice smakowe w jednolitym rzekomo produkcie? Rozumiem w czasie upałów jak się gdzieś butelki przegrzeją czy w czasie zimy jak przemrożą, że zmienia ona smak. Ale żeby teraz?
Czytaj dalej „Pepsi nierówna Pepsi, czyli niesmaczna Pepsi z Biedronki.”
Fantastyczna wiadomość! Wraca Crystal Pepsi Cristal!
Pewnego lata w latach ’90 przebywając w Barcelonie moim oczom ukazała się półka pełna Pepsi Crystal. Przezornie wziąłem tylko jedną puszkę na próbę, moi koledzy nie byli tak przezorni – wzięli 2 litrowe butelki. Nigdy w życiu – ani wcześniej ani później – nie miałem w ustach czegoś tak OHYDNEGO! Koledzy o mało nie padli na plaży z pragnienia bo nie dawali rady tego ohydztwa wypić. Przez cała lata opowiadałem o tym kuriozum – jakim cudem coś takiego trafiło w ogóle na rynek!? – różnym znajomym i pewnie traktowali to jak podbarwioną opowieść z krypty.
I o to fantastyczna wiadomość! Od sierpnia Crystal Pepsi Cristal jest w sprzedaży w USA i Kanadzie! Po ponad 20 latach niebytu!
Czytaj dalej „Fantastyczna wiadomość! Wraca Crystal Pepsi Cristal!”
Polskie, koszmarnie drogie biedaatrakcje – Jurapark Krasiejów.
Ostatnio zaliczyłem z dziećmi kilka polskich „atrakcji”. Żadna z nich nie zasługiwała na wzmiankę, więc w zasadzie o nich nie pisałem (pomijając napiętnowanie Afrykarium z wrocławskiego zoo.) Ale teraz miarka się przebrała i doszedłem do wniosku, że jednak warto pisać i przestrzegać innych. Na dziś pójdzie Jurapark Krasiejów, który miałem nieprzyjemność zaliczyć wczoraj.
Czytaj dalej „Polskie, koszmarnie drogie biedaatrakcje – Jurapark Krasiejów.”