Ludzkość wędruje od zarania swoich dziejów. Zawsze z przekonaniem, że gdzieś tam za widnokręgiem, za 7 górami i lasami, jest lepsze życie niż tutaj gdzie żyją teraz. Albo ciekawsze. Dzięki temu jesteśmy wszędzie na całej planecie i zaczynamy myśleć o zasiedlaniu innych planet. Dziś też ten gen wędrowny objawia się w turystyce. Od czasu do czasu jednak migracje są tak duże, że przyjmują rozmiary Wędrówki Ludów. Europa doświadczyła w swojej historii wiele fal takich masowych napływów ludności i za każdym razem powodowało to radykalne zmiany na naszym kontynencie. Dziś stoimy u progu kolejnego takiego zalewu masami ludzkimi i jeśli nadal nie będziemy nazywać rzeczy po imieniu i podejmować adekwatnych do tego działań to Europa jaką znaliśmy do tej pory odejdzie w niebyt. I to nie kiedyś tam, za ileś tam pokoleń, lecz już teraz, za kilka lat naszego życia. A właściwie to dzieje się to już DZISIAJ.
Żeby było jasne – jestem zwolennikiem wielokulturowych, wielorasowych, wielonarodowych i kolorowych państw, w których ludzie mieszają się jak w tyglu. Uważam, że jedną z większych zbrodni Hitlera i Stalina popełnionych na Polsce było to, że uczynili nasz kraj homogeniczny narodowościowo i w efekcie smutny, zatęchły. Kilkanaście milionów imigrantów z wszystkich zakątków świata to byłoby coś rewelacyjnego co mogłoby się Polsce przydarzyć w najbliższych latach. Oczywiście gdyby nie drobny szczegół – tak sobie pościeliliśmy, że nikt nie chce w Polsce mieszkać. Nawet Polacy. Oraz istotna przeszkoda – nawet jeśli już ktoś chce zrobić to legalnie to mamy tak absurdalnie niechętne podejście naszych Władz i tak niezwykle opresyjne prawo, wręcz haniebne, że jest to prawie niemożliwe. Ale dość dygresji, wróćmy do meritum sprawy… Czytaj dalej „Uchodźcy czy Najeźdźcy, Imigranci czy Kolonizatorzy?” →